No cześć!
Tym razem o tym, co lubię ostatnio chyba najbardziej, czyli makijaż ust. Jednym z moich odkryć z przełomu roku były pomadki Too Faced o pełnej nazwie Melted Liquified Long Wear Lipstick.
Moje tubki w kolorach Fig i Berry.
Pomadki dostępne są w Polsce w Sephora w 11 pięknych kolorach. Poza tym można je dostać (głównie za oceanem) w różnych zestawach w wersji mini i kilku innych kolorach oraz z wykończeniem metalicznym... Pojemność pełnej wersji to 11g za które trzeba zapłacić równe 89zł bez promocji.
Opakowanie to wygodna tubka z futrzastym aplikatorem jak w błyszczykach Clarins. Zaskakująco wygodne i dokładne. Do malowania ust rzeczywiście nie potrzebny jest pędzelek czy konturówka.
Pigmentacja jest doskonała. Przy niewielkiej ilości można całkowicie pokryć usta, a po dołożeniu większej ilości produktu zwiększyć intensywność i głębię koloru.
Trwałość to kolejny plus. Pomadki fantastycznie utrzymują się na ustach przez wiele godzin. Na początku są błyszczące, potem raczej satynowe, a po obiedzie zostaje co najmniej sam pigment.
Niestety moje usta lekko przesuszają, zwłaszcza wersja Berry.
![]() |
Too Faced Melted Fig & Berry dolne swatche |
Sam produkt jest według mnie fantastyczny i gorąco je polecam, zwłaszcza wersję figową, ale na koniec muszę trochę ponarzekać. O ile właśnie Fig jest doskonała pod każdym względem, tak Berry zdarzyło się masakrycznie rozlać na moich ustach. Po około godzinie od nałożenia miałam skórę nasiąkniętą pigmentem na 2mm poza kontur ust. Bardzo nieładnie! Z tym problemem radzi sobie konturówka, ale wtedy produkt traci na wygodzie i prostocie użytkowania. Szkoda
Mimo to warto je wypróbować!
![]() |
Too Faced Melted Fig & Berry |
Znacie? Które kolory podobają się Wam najbardziej?
piękne kolory, ten ciemniejszy jest boski :)
OdpowiedzUsuńŁał ta wersja figowa wygląda super :)
OdpowiedzUsuńMi się niesamowicie podoba Berry, ale nie będzie do mnie pasować niestety :C
OdpowiedzUsuńKolory ładne, ale nie chciałaby mi się bawić jeszcze z konturówką
OdpowiedzUsuńNo właśnie! A szkoda, że figa jest naprawdę wygodna :)
UsuńU mnie produkty do ust nie utrzymują się zbyt długo, jestem ciekawa jak poradziłyby sobie te pomadki.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o trwałość, to nie jest to nie byłoby to moje pierwsze polecenie ;) np. pomadka w płynie z Sephora jest o niebo trwalsza ;)
UsuńFig!
OdpowiedzUsuńBerry ma piękny kolor, ale szkoda, że jest z lekka problemowa. :(
OdpowiedzUsuńMam Berry i u mnie aż tak się nie rozlewa, ale faktycznie, zdarza się, że leciutko mi się rozkrwawia. A jest taka piękna :D
OdpowiedzUsuńDzięki za informację! Już myślałam, że to tylko ta moja :)
Usuń