Pielęgnacja ust jest dla mnie bardzo ważna, zwłaszcza zimą, dlatego też dziś pokażę Wam produkty, po które sięgam najczęściej i z których jestem najbardziej zadowolona.
Podobnie jak w nawilżaniu ciała, tak i w przypadku ust podstawą dla mnie są właściwości pielęgnacyjne produktu, a kwestie opakowania czy smaku i zapachu to tylko miły dodatek, który nie ma dużego znaczenia.
Na pierwszy ogień Carmex, który jest moim niekwestionowanym numerem jeden już od wielu, bardzo wielu lat. Cenię go za świetne nawilżenie i odżywienie moich ust, które nie ma sobie równych. Stosowany regularnie sprawia, że moje usta nie są suche i spierzchnięte oraz nie pojawiają się suche skórki. Do tego sprawdza się również w nagłych wypadkach ratując naskórek po moich zaniedbaniach ;)
Moja ulubiona forma to sztyft oraz słoiczek, najlepiej w wersji waniliowej lub klasycznej, a do płaszcza wersja Moisture Plus, która nie tylko doskonale nawilża, ale też zostawia delikatny blask i kolor. Idealna do odświeżenia ust, albo nadania im odrobiny wyjściowego charakteru.
Kolejny wart polecenia produkt to balsam marki Nuxe Reve de Miel. W moim odczuciu jest niezły, ale trochę mu brakuje do Carmexa. Dla wielu osób minusem będzie również to, że dostępny jest wyłącznie w słoiczkach.
Najbardziej lubię w nim zapach i konsystencję oraz to, że nałożony wieczorem zostaje na ustach do rana. Poza tym lekko rozświetla, więc dobrze sprawdza się także w ciągu dnia, również na kolorowe szminki.
Ostatni produkt o którym chcę Wam wspomnieć to Odżywcza pomadka z peelingiem marki Sylveco. Za zdzierakami do ust nie przepadam z lenistwa, a w miarę regularnie (czyli gdy już muszę) stosuję wyłącznie zwykłą zwilżona szczoteczkę do zębów. Sylveco pojawiła się u mnie z ciekawości i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła.
Zatopione w niej drobinki cukru są dość ostre i przy regularnym stosowaniu (co najmniej raz dziennie) utrzymują moje usta w świetnej kondycji, nawet przy codziennym używaniu matowych pomadek. Poza tym po użyciu zostawia przyjemny odżywczy film, który dodatkowo pielęgnuje naskórek.
A jakie są Wasze hity w pielęgnacji ust?
Ja mam Carmexa w słoiczku i super się sprawdza, zaciekawiłaś mnie tą wersją z kolorkiem!
OdpowiedzUsuńKolor jest delikatny, ale zapach łagodniejszy a nawilżenie na wysokim poziomie :)
UsuńMoimi wiecznymi ulubieńcami są: klasyczny Carmex w słoiczku oraz Tisane ;).
OdpowiedzUsuńO pomadce Sylveco czytałam już tak wiele dobrego, że z pewnością niebawem u mnie zawita. Kusi mnie też balsam Nuxe.
OdpowiedzUsuńA ja cały czas się zastanawiam czy Carmex kocham czy nienawidzę :p
OdpowiedzUsuńA ja cały czas się zastanawiam czy Carmex kocham czy nienawidzę :p
OdpowiedzUsuńoj nic nie mam z tego :(
OdpowiedzUsuńU mnie niestety Carmex i Nuxe nie za bardzo się sprawdzają, ale ta pomadka Sylveco mnie kusi :-)
OdpowiedzUsuńLubie pomadkę z peelingiem Sylveco :) Kusi mnie jeszcze miodek Nuxe i pewnie kiedyś go kupię :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Carmex:)
OdpowiedzUsuńLubie Carmex
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten z NUXE :)
OdpowiedzUsuńCarmexu nie znoszę.... Nuxe jest na mojej liście zachciewajce, no muszę się w końcu w niego zaopatrzeć, a Sylveco z peelingiem kusi oj kusi ;).
OdpowiedzUsuńNuxe za mną chodzi... A Sylveco to już chyba z połowę opakowania wsmarowałam w usta :P
OdpowiedzUsuńU mnie idzie już drugie opakowanie, ale tylko dlatego, że zaraz po zdjeciach zgubiłam pierwsze :[ wrr ;)
UsuńJak dla mnie Carmex najlepszy :)
OdpowiedzUsuńPomadka Sylveco chodzi za mną od dłuższego czasu :D
OdpowiedzUsuńbardzo polubiłam pomadkę z peelingiem Sylveco :)
OdpowiedzUsuńNic z tych kosmetyków nie miałam, u mnie ostatnio króluje masełko z Soap&Glory :)
OdpowiedzUsuńja sie polubiłam ze złotem z ShinyBoxa
OdpowiedzUsuńpomadkę z Sylveco bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńzima potrzebuje takiej pielegnacji
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ♥
Śliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCarmex rzeczywiście dobrze nawilża, ale ja nie mogę znieść tego mentolowego zapachu:/
OdpowiedzUsuńJa lubię rumiankową Alterrę.
Jeszcze nie miałam żadnej z nich - na razie męczę Balmi ;)
OdpowiedzUsuńcarmex mam na wykończeniu w tubce - bardzo go lubię, zużyłam już wersję w sztyfcie - tylko, że ja swoje obdzieram z naklejek:) sylveco odkryłam ostatnio - genialna!
OdpowiedzUsuńJak ładnie przedstawione :)
OdpowiedzUsuńCarmex bardzo lubię, a Nuxe mam w planach ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię balsam w słoiczku Tisane :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam carmex :D!
OdpowiedzUsuńSylveco! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam carmex! Jedny do którego bardzo często wracam miałam dotychczas ten w słoiczku, teraz wiem że na pewno skusze się również na sztyfty :)
OdpowiedzUsuńPomadka z peelingiem od sylveco jest świetna :)
OdpowiedzUsuńCarmex u mnie nie działa, Nuxe jest natomiast niezastąpiony i nie miałam nigdy nic lepszego ;) a ten peeling z Sylveco na pewno wypróbuje ;)
OdpowiedzUsuńNie za bardzo lubię Carmexy, ale Sylveco bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńSylveco muszę wypróbować! Carmexa mam miętowego, ale na zimę jest za słaby ;)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko jedną wersję Carmexa, tą w tubce, ale mi się nie sprawdził. Moim ulubieńcem jest Tisana :)
OdpowiedzUsuńObecnie moimi faworytami są masło shea i masło waniliowe. Tę pomadkę z Sylveco mam na uwadze :)
OdpowiedzUsuńCarmex bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńCarmex jak najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńu mnie rządzi peeling z Sylveco i masełko z Nivea ;)
OdpowiedzUsuńmasełko z Tisane też uważam, za świetne :)
O wszystkich tych kosmetykach dużo czytałam i właściwie każdy mam zamiar wypróbować. Tylko że rzeczy do ust zużywam dosyć powoli i nie chcę robić zapasów, więc czekam na odpowiedni moment ;) Obecnie używam peelingu do ust z Marizy i pomadki Alterra, oba kosmetyki są bardzo ok!
OdpowiedzUsuńmam carmex w słoiczku. jest niezły, ale po prostu już mam go dosyć, bo używam go drugi rok ;D tej różowej wersji jeszcze nie widziałam, bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńja się chyba nigdy nie przekonam do carmexu, ma obrzydliwy zapach, smak i te uczucie na ustach, blee ;p
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję te Carmexy w sztyfcie bo w tubce mnie nie zachwyca. Sylveco za to bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Carmex w tubce to największa porażka! Jest zbyt lejący i zawsze wpływa mi do ust, a potem źle się czuję :/ nawilżenie też słabe... tylko klasyka! :)
UsuńNie używałam jeszcze CARMEX ,za to BLISTEX jest dla mnie bardzo dobry:)
OdpowiedzUsuń