Do tego postu zabierałam się od bardzo, bardzo dawna i po prostu nigdy mi się go pisać nie chciało ;) ale teraz przyszła wiosna i udaję, że mam dużo energii, więc oto jest! Długo odkładany post o mojej codziennej wieczornej pielęgnacji, którą dzielę na 3 główne części:
1. demakijaż,
2. oczyszczanie,
3. pielęgnacja.
Dziś natomiast zapraszam Was na prezentację kosmetyków przeznaczonych wyłącznie do demakijażu, czyli część pierwszą.
Zdjęcia są trochę podkręcone, bo mogłam je zrobić dopiero po 18... |
Moją wieczorną pielęgnację najczęściej zaczynam właśnie od demakijażu, przy którym skupiam się przede wszystkim na oczach - rzęsy i kreska - oraz twarzy, ponieważ obecnie cały czas używam podkładu wodoodpornego. I tak od dawna moimi ulubieńcami w pierwszym etapie demakijażu są olejki - aktualnie nadal Kiko - który najpierw rozprowadzam dłoniami na całej twarzy zaczynając od oczu, a następnie zmywam go mokrym ręczniczkiem. Więcej o samym olejku pisałam już tutaj.
Najczęściej zmywanie makijażu dziennego kończę na samym olejku, jednak czasami potrzebuję czegoś ekstra. W przypadku trwałych tuszy, czy też grubych kresek niezawodna okazała się dwófazówka z Garnier, która jest ze mną już od dobrych 3 lat i nadal nie szukam niczego innego. Płyn świetnie domywa resztki bardziej trwałych kosmetyków, a przy tym jest delikatny i nie pozostawia trudnej do usunięcia tłustej warstwy w okolicach oczu.
Ostatnim kosmetykiem jaki chcę Wam pokazać jest natomiast popularny ostatnio płyn micelarny, którego używam w zastępstwie toniku, lub jako wykończenie demakijażu na wyjazdach. W swoim życiu przetestowałam tylko kilka miceli, ale bezkonkurencyjnym ulubieńcem są dla mnie ten z Loreal, na równi z Bourjois. Oba ładnie domywają resztki kolorówki, nie podrażniają, dobrze odświeżają skórę i są niedrogie. W moim subiektywnym rankingu oba stoją też wyżej niż Bioderma, która zostawia u mnie wrażenie suchości na oczach.
Na dziś to tyle!
Ciekawa jestem, jak wygląda Wasz demakijaż, ale na razie bez wspominania o dalszych krokach ;) koniecznie napiszcie w komentarzach czy stawiacie na mleczka / micele czy produkty do użycia z wodą :)
i na koniec bonusik - mój nowy pomocnik ;)
Ja do demakijażu używam micela z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie bardzo ten olejek z Kiko, chętnie wypróbowałabym go :)
OdpowiedzUsuńByłam w Kiko w Poznaniu. Powiedziano mi, że nie będą mieć już dostaw olejku :( Nawet nie zdążyłam go wypróbować...
UsuńMój kupiłam we Francji chyba, ale na stronie online w ogóle go nie widziałam :/
UsuńJa testuję różne produkty do demakijażu, ale bardzo dobrze spisuje się u mnie Garnier :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńU mnie demakijaż to:
OdpowiedzUsuń1. płyn micelarny
2. peeling
3. tonik
Codziennie peeling? Moja skóra za bardzo by się rozpieściła ;)
UsuńMicel loreala bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych produktów. A pomocnik śliczny :)
OdpowiedzUsuńMam micelka z Loreala ;)
OdpowiedzUsuńU mnie demakijaż oczu płynem micelarnym Garnier ewentualnie 2-fazowym również Garnier:P A dopiero później mycie całej twarzy, ale o tych produktach pisałam wczoraj:p
OdpowiedzUsuńTego postu chyba nie widziałam, idę nadrobić :)
UsuńJa oczy zmywam kremem Galenic, a resztę micelem, obecnie mam Garniera do skóry wrażliwej, ale często sięgam po biedronkowy płyn :)
OdpowiedzUsuńU mnie biedronkowy wywołał koszmarne pieczenie oczu i po jednym użyciu wylądował w koszu :/
UsuńTeż często używam dwufazówki z garniera :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam, że płynem z Loreal. Strasznie mnie szczypał i dodatkowo podrażnił skórę.
OdpowiedzUsuń:*
Jesteś pierwszą osobą o której wiem, że się nie sprawdził :) aczkolwiek w pełni Cię rozumiem, bo i u mnie często nie sprawdzają się nawet największe hity :)
Usuńja używałam już różnych rzeczy, ale nie znalazłam swojego ulubieńca.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten płyn micelarny, muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za tego typu kosmetykami z garnier, zraziłam się po jakimś mleczku :P
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe produkt i pewnie któryś użyję;)
OdpowiedzUsuńMicel L'oreal używałam i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa używam płynu micelarnego z Garniera i z Ziaji :)
A ja Garniera się boję, bo mam wrażenie że skończy się podrażnieniem, podobnie jak u Ziaji właśnie i tego Biedronkowego... ;)
UsuńBaaardzo lubię ten micel Loreala ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego płynu z L'oreal, ale tyle osób go chwali, że chyba warto wypróbować. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! tylko poluj na częste promocje :)
UsuńDwufaza Garniera jest jedną z moich ulubionych, obok Chanel i Yves Rocher. To taka moja "trójca" :) Płyny micelarne, mleczka to dodatkowy punkt w demakijażu. Potem przychodzi czas na żel i tutaj rządzi Oskia, od niedawna poznaję ich balsam i także jest świetny, ale to już krok w dwuetapowym oczyszczaniu.
OdpowiedzUsuńOjej no to mnie skusiłaś, zaczynam szukać Oskia ;) Niby taka zadowolona jestem z obecnej pielęgnacji i nic mnie nie kusi a tu proszę :D
UsuńCieszę się, ze zajrzałaś! :)