No cześć!
Zapraszam Was na szybki post, o moim absolutnym ulubieńcu listopada, który idealnie się zgrał w czasie w ostatnim otwarciem pierwszego salonu Kiko w Warszawie.
Bohaterem dzisiejszego postu jest Cleansing Light Oil Make up Remover, czyli olejek do demakijażu również produktów wodoodpornych z twarzy, oczu i ust, przeznaczony do cer normalnych i suchych.
Zgrabna buteleczka z przezroczystego plastiku ma wygodny psikacz i mieści w sobie 175ml błękitnego płynu o delikatnym kosmetycznym zapachu. Jego cena to około 7€, ale bywa w promocji.
Olejek mam już od wakacji, ale wtedy używałam go zgodnie z instrukcją na wacik i byłam średnio zadowolona. Niby usuwał cały makijaż oka, nawet wodoodporny tusz, ale zajmowało to dużo czasu i nie obyło się bez tarcia. Teraz jednak wyciągnęłam go z zapasów i spróbowałam użyć bezpośrednio na twarz - psikam kilka razy na dłoń i rozprowadzam go na oczach, a potem całej twarzy. Efekt jest niesamowity! Olejek bardzo szybko, delikatnie i dokładnie zmywa cały makijaż z twarzy oraz przede wszystkim z oczu. Mało tego, po jego użyciu skóra jest dopieszczona, nie jest ściągnięta i ku mojemu zaskoczeniu, oczy nie są zamglone.
Oleje od dawna są stałym punktem w moim demakijażu, ale żadna mieszanka OCM nie była równie skuteczna jak ten produkt. Ten produkt jest pierwszym etapem mojego demakijażu i oczyszczania twarzy, ale po nim wystarczy już tylko dokładne umycie cery, a płyn micelarny czy dwófazówka są zbędne. Ok, nadal używam toniku, ale to już inny temat ;)
Bardzo Wam polecam ten produkt, bo jest po prostu świetny - skuteczny i delikatny, a do tego w rozsądnej cenie :)
Jaki olejek lub inny produkt do pierwszego etapu demakijażu jest Waszym faworytem?
Jeszcze nigdy nie używałam olejków do zmywania makijażu, sam micele i dwufazówki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że w Łodzi nie ma;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) I nie tylko Kiko mogłoby być ;)
UsuńPrawda :( Ech.
UsuńW Katowicach też niestety brak! przynajmniej MAC już jest :)
Usuńkolejna Łodzianka przyłącza się do ubolewania :(
Usuńbardzo polubiłam się z olejkami do demakijażu, jest to wygodna i delikatna forma usunięcia zanieczyszczeń, przy okazji sięgnę po ten produkt skoro dobrze się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZaiekawiłaś mnie tym olejkiem. Mowisz że prosto na twarz? :) Spróbuję. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za ten post - chyba skuszę się na coś od Kiko :)
OdpowiedzUsuńhaaa, to może tu tkwi tajemnica tego, dlaczego mnie z olejami do demakijażu dotąd nie wychodziło ;P
OdpowiedzUsuńteż używałam ich zawsze na waciku - i też mało co starłam.
wykorzystam Twój patent ;P
Polecam, w tym przypadku mam wrażenie, jakby to były dwa różne produkty :)
UsuńFormy olejku jeszcze nie używałam ale chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńjak mi się skończy z bebeauty muszę spróbować w dodatku uwielbiam kosmetyki z pompką ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Nigdy nie używałam olejku do demakijażu :) muszę się za takowym rozejrzeć i zobaczyć jak się sprawdzi na mojej skórze :)
OdpowiedzUsuń