sobota, 23 sierpnia 2014

Uriage woda termalna

Wiem, że o tym produkcie powiedziane było już chyba wszystko, ale niedawno zrozumiałam, jak ważna jest dla mnie woda termalna, więc dorzucę jeszcze moje trzy grosze ;)


Moją przygodę z wodami termalnymi zaczęłam od Avene, która miała być cudownym i niezbędnym kosmetykiem, a okazała się praktycznym gadżetem. Świetnie sprawdzała się do ukojenia skóry po depilacji czy też odświeżenia i ochłodzenia w czasie treningu, ale opisywanych cudów nie zauważyłam, więc przerzuciłam się na inne, tańsze wody typu Evian. Później popularna stała się woda Uriage, która znów miała być najlepsza i niezastąpiona. Długo byłam nieugięta, a teraz...


Ta mała jest do torebki i nie ruszam się bez niej przy temperaturze powyżej 28 stopni. Ta w środku to chyba specjalna edycja na lato, już wykończona, a po prawej część świeżego zapasu ;) 


To, co na pewno wyróżnia wodę Uriage na tle innych, to bardzo wysoka zawartość minerałów, która wynosi aż 11.000 mg/l, a u Avene tylko 207 mg/l. Wielokrotnie też czytałam, że całkowicie się wchłania, ale sama tego nie zauważyłam. Jeśli spryskam nią rozgrzaną skórę, to rzeczywiście po chwili jej nie ma, ale na przykład w na twarzy utrzymuje się podobnie jak inne wody. Teraz zastosowanie, polecane przez producenta w formie zdjęć z opakowania ;)


Sama używam jej podczas i po opalaniu, po depilacji, do odświeżenia twarzy czy schłodzenia ciała oraz przede wszystkim do nawilżenia oczu! W tej roli spisuje się o wiele lepiej, niż jakiekolwiek krople i przynosi ulgę oczom wysuszonym klimatyzacją, wiatrem czy soczewkami. Już tylko dlatego jest to dla mnie absolutny must have :)


Cena wody 300ml w Polsce to 30 - 60zł w zależności od apteki, a 150ml 15-30zł. Duża woda wystarcza mi na miesiąc bardzo intensywnego używania lub 3 - 4 zwykłego.

A jakie jest Wasze zdanie o wodach termalnych? Używacie? A jeśli tak to jak?

50 komentarzy:

  1. Uwielbiam wody termalne ! Tej nie miałam ale zakochana jestem w la roche posay ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Też kiedyś miałam wodę z Avene, teraz sięgam po Uriage, dobrze się sprawdza i do tego jest tańsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też bardzo lubię tą wodę termalną. Miałam próbkę Avene z Elle ale niezbyt przypadła mi do gustu, wracam do Uriage ;) kusi mnie też woda winogronowa Caudalie ale to trochę inna kategoria ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Uriage. Też miałam bardzo dużo wód termalnych i nie byłam z nich tak zadowolona jak z tej. Używam codziennie jako tonik przy pielęgnacji twarzy, a w upały przynosiła ukojenie skórze ;)) Produkt must have!

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja jeszcze nie miałam wody termalnej, czas się nią zainteresować.
    Pozdrawiam Emm

    OdpowiedzUsuń
  6. aktualnie mam LRP i Vichy ale jak tylko je wykończę w moje ręce na pewno wpadnie Uriage :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja najczęściej używam Uriage, niezawodna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam właśnie małą buteleczkę Avene, ale Uriage jest na mojej chciej liście :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę do niej powrócić :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam zamiar ja kupić ale lato się prawie skończyło a ja nadal jej nie spotkałam stacjonarnie w aptekach, wszystkich innych firm są tylko nie Uriage :-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że lepiej na nią poczekać, a u mnie sprawdza się nie tylko latem ;)

      Usuń
  11. Muszę ją wreszcie kupić i spróbować, bo do tej pory doświadczenie z wodami termalnymi mam zerowe:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam spróbować, najlepiej właśnie od tej :)

      Usuń
  12. Jakim cudem ja jej jeszcze nie mam! Ale kupię ją na sezon grzewczy bo moja skóra wtedy wariuje ...

    OdpowiedzUsuń
  13. Chcę wypróbować w duecie z minerałami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś byłam uzależniona od wód termalnych - używałam ich właśnie na lekkie oparzenia, zadrapania, ugryzienia insektów.
    odkąd odkryłam, że ałun też się tu dobrze sprawdza, to się z "termiakami" rozstałam, ale sentyment mam do dziś :)

    Uriage'owskiej nie miałam nigdy, miałam La Roche'a i Avene.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, ze mozna go stosowac zamiennie, zaraz się zorientuję w temacie, chociaż woda wydaje się wygodniejsza :)

      Usuń
  15. Mam jedną z LRP, jest bardzo fajna :) ale do oczu jej jako tako nie stosowałam, chyba wypróbuję :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba się przyzwyczaić, bo to jednak strumień wody prosto w oczy, ale spisuje się świetnie :)

      Usuń
  16. Rowniez ją posiadam i jestem bardzo z niej zadowolona: )

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy jeszcze nie miała żadnej wody termalnej, ale w końcu sobie kupię ;D!

    OdpowiedzUsuń
  18. kiedyś miałam opakowanie wody termalnej, ale od tamtej pory nie kupiłam kolejnej

    OdpowiedzUsuń
  19. Mówi się dużo, a ja nadal go nie mam.

    OdpowiedzUsuń
  20. nigdy nie miałam wody termalnej, ale kiedyś muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Uwielbiam :-) Właśnie denkuję kolejną butlę :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja ostatnio używałam wodę z Vichy ☺ chętnie wypróbuję również tą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm ja chyba nie miałam okazji wypróbować Vichy, a teraz już chyba zostanę przy tej ;)

      Usuń
  23. Niedawno kupilam te wode i czeka na mnie w szafie az wykoncze vichy. Jeszcze nie rozumiem tego szalu na wody termalne, jakos dziwnie mi psikac sie tym po twarzy. Wydaje mi sie tez, ze vichy ma zbyt mocny psikacz? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to też długo nie był niezbędny produkt, ale teraz bardzo ją doceniam.
      Wszystkie Uriage, które miałam miały bardzo dobre atomizery, które dawały rzeczywiście mgiełkę, a nie plusk z wielkimi kropelkami, ale niektóre z innych wód rzeczywiście sprawiały problemy

      Usuń
  24. Mam ogromną ochotę na wodę z Uriage. :)) Na razie mam miniaturkę z LRP, która fajnie działa, świetnie koi skórę. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też chyba mam gdzieś miniaturkę LRP, ale wydaje mi się, że ta nie ma sobie równych ze względu na ilość minerałów :)

      Usuń
  25. Zabierałam się za kupno tej wody już od początku lata, i dalej nie kupiłam, a teraz to już chyba poczekam do przyszłego roku, bo na wypad nad morze we wrześniu chyba już mi się nie przyda, a chciałam ją używać właśnie w upalne dni. Idelanie się też sprawdzi dla mojego męża :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię tę wodę, ale używam tylko okazjonalnie latem. Przy upałach przynosi ulgę, nie niszczy makijażu i równomiernie się rozpryskuje :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Woda termalna dla mnie to must have, ale dopiero zakup Uriage pokazał jej MOC :) Dla mnie to nr 1 :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Szczerze, to nie wiem co myśleć o tym wszystkich wodach. Nie wiem czy to nie efekt placebo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem absolutnie nie. Niesamowicie pomogła na oparzenia posłoneczne Mężczyzny, a ja nie wyobrażam sobie depilacji bez niej i odczuwam dużą różnicę z a bez :)

      Usuń
  29. świetna jest, uwielbiam je

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja też zaczęłam od Avene, jak tylko ją wykończę kupuję Uriage :)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze sprawiają największą frajdę i ożywiają tego bloga, dlatego śmiało! Wyrażajcie swoje zdanie ;) za co Wam bardzo dziękuję :)