Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą inne. Pokaż wszystkie posty

środa, 27 sierpnia 2014

Niekosmetycznie - Birkenstock model Gizeh

Z tego co czytam na Waszych blogach i w komentarzach lato w Polsce dobiega końca, co bardzo mi się nie podoba. Dziś jednak bez narzekania ;) u mnie pogoda nadal rozpieszcza, a ja nie rozstaję się z sukienkami i odkrytymi butami, a konkretnie japonkami Birkenstock, o których będzie dzisiejszy post. Ot tak, przekornie, na koniec lata ;)



Buty kupiłam przypadkiem, we Francji, a model, na który się zdecydowałam to proste japonki Gizeh w odcieniu Graceful Pearl White, czyli moim zdaniem jasny perłowy beż ;)


Zacznę od tego, że moje stopy to istna masakra ;) Są bardzo szczupłe i mają dość wysokie podbicie, a przede wszystkim są bardzo niskie i delikatne. Obcierają mnie każde buty. Poza tym nie mogę nosić klapek, bo wszystkie są zbyt szerokie i stopa wyskakuje mi przodem, a do innych odkrytych butów muszę nosić żelowe wkładki, żeby palce nie wyjeżdżały przed podeszwę... ;) I tak do tej pory tylko jedna para butów nie zrobiła mi najmniejszej krzywdy i są to właśnie japonki Birkenstock.


Buty wykonane są oczywiście ze skóry, a to, co je wyróżnia to profilowana podeszwa, która ma zapewnić najwyższy poziom komfortu naszej stopie. I absolutnie się z tym zgadzam, bo rzeczywiście komfort ich noszenia pod względem nie tylko podeszwy jest bardzo wysoki i z przyjemnością mogę w nich przechodzić cały dzień. Poza tym największym plusem dla mnie jest jednak regulowany pasek. I to porządnie regulowany, chociaż czasami brakuje mi jeszcze jednej dziurki... ;) Sam wierzch jest dość daleko zakończony i otacza większość stopy, dzięki czemu ta porządnie się trzyma i nie zmienia położenia w bucie. Dużym zaskoczeniem był też dla mnie fakt, że w ogóle nie obtarł mnie pasek między palcami, a tego byłam właściwie pewna.


Buty są bardzo solidnie wykonane, a szczegóły świetnie dopracowane, jednak ich walory estetyczne to kwestia dyskusyjna. Jednym się podobają, inni nigdy nie założyli by ich poza własnym podwórkiem. Jeżeli o mnie chodzi, to w ogóle nie podobają mi się klasyczne klapki, ani cześć sandałów, ale model który wybrałam już zdecydowanie tak. Oczywiście nie uważam, że są śliczne, eleganckie czy seksowne, ale ładnie wyglądają na stopie i sprawdzają się do większości wakacyjnych stylizacji.


Cena większości popularnych modeli Birkenstock waha się w okolicach 200zł i często można dostać je na promocjach. Mój model kosztował 55€.


Podsumowując jestem z nich bardzo zadowolona i gorąco Wam je polecam :)



A teraz najważniejsze, czyli koniecznie napiszcie, jakie jest Wasze zdanie na ich temat i jakie są Wasze ulubione buty na lato :)