poniedziałek, 8 grudnia 2014

Tanio - drogo, czyli błyszczyki Clarins i Catrice

W ostatnich nowościach, które weszły do szafy Catrice szczególnie jeden produkt zwrócił moją uwagę, głównie ze względu na podobieństwo do innego produktu, który już mam i bardzo lubię. 
Namieszałam, ale mowa oczywiście o błyszczykach w tubce z pluszowym aplikatorem. Pierwszy z nich to Clarins Instant Light Natural Lip Perfector, a nowość to Catrice Beautifying Lip Smoother

Clarins Instant Light Natural Lip Perfector w kolorze 04 Petal Shimmer, Catrice Beautifying Lip Smoother w kolorze 010 Sweet Caramel

Błyszczyk Clarins, mój w odcieniu 04 Petal Shimmer, jest jednym z niewielu produktów tego typu w mojej kosmetyczce i jedynym, który naprawdę lubię. Cenię go za wygodną aplikację, delikatny kolor i odpowiednią gęstość, jednak jego największe zalety, to świetna trwałość (kilka godzin, przetrwał nawet mały posiłek) oraz porządne właściwości pielęgnacyjne. Wspominałam o nim nawet w poście z tagiem Lip Product Addict Tag
Po świetnych doświadczeniach z tym produktem miałam spore wymagania względem jego tańszej wersji, a o tym czy sprostał przeczytacie dalej.


Pod kątem opakowania nieznacznie wygrywa Clarins. Chociaż oba są bardzo podobne, to w przypadku Catrice jest ono dużo twardsze i trudniej je ścisnąć i wydobyć produkt. Poza tym ma tylko 9ml, czyli o 3 mniej niż oryginał
W kwestii zapachu i smaku ;) jest tak samo. Bardziej waniliowo - budyniowy u Clarins, ale i temu z Catrice nic nie brakuje.


W kwestiach najważniejszych, czyli pielęgnacja i trwałość oba produkty wypadają bardzo podobnie, z nieznaczną przewagą na korzyść Clarins, który wydaje się odrobinę bardziej ;)
Catrice gorzej wypada również pod kątem dostępnych odcieni: 3 (mój 010 Sweet Caramel) do 6, jednak wszystkie z nich dają jedynie delikatną poświatę na ustach, więc nie robi to dużej różnicy. 


Podsumowując: Clarins wypada niewiele lepiej, dlatego biorąc pod uwagę znaczną różnicę w cenie (15 a 70zł) starcie wygrywa Catrice

Próbowałyście któregoś z tych produktów? Co o nich myślicie?

Zdjęcia do dzisiejszego postu zrobiłam w Niemczech, telefonem Samsung Galaxy S5, ponieważ nie zabrałam lustrzanki... ;)

29 komentarzy:

  1. nie miałam żadnego, ale coś czuję, że na ten z Catrice się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 15 a 70 zł to mega różnica ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie przepadam za błyszczykami dlatego brałabym ten tańszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie podobnie, ale ten świetnie się sprawdza do kurtki czy torebki zamiast Carmexa ;)

      Usuń
  4. jejku błyszczyk za 70 zł :O ja osobiście sporadycznie błyszczyków używam, więc na pewno tych 70 zł bym nie dała :) te 15 pewnie bym jakoś przebolała jeśli błyszczyk by się rzeczywiście tak dobrze u mnie sprawdzal i miał jakiś fajny kolorek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj kolorki mają śliczne :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cenowo różnica kolosalna - nie znam ani jednego, ani drugiego, więc w pierwszej kolejności jeśli się skuszę to oczywiście na tańszy Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie przepadam za błyszczykami, ale mają ładne kolorki :).

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja wolę pomadki, ale w tym starciu stawiam na catrice

    OdpowiedzUsuń
  9. Clarins nie miałam, ale Catrice bardzo przypadło mi do gustu. Mam chyba ten sam kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. możliwe ,że ten z Catrice wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wybieram się na dniach do hebe i będę miała na uwadze ten błyszczyk z Catrice ;)
    P.S
    Nominowałam Cię do Liebster Blog Award ;)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam na nie ochotę:) Ale może pierw spróbuję Catrice:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Może na ten z Catrice się skuszę, bo cena nie jest wygórowana, a skoro bardzo się nie różnią.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam niepełnowymiarowy Clarins :) Ale jeszcze nie używałam :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Lip Perfector'y Clarins uwielbiam i sięgam po nie praktycznie każdego dnia. Jeżeli za 15zł dostajemy praktycznie identyczny produkt to koniecznie muszę wypróbować wersję Catrice. Mam nadzieję, że uda mi się trafić na ładny odcień :)

    OdpowiedzUsuń
  16. clarins chodził mi po głowie od dawna, ale cena mnie odstraszała, więc chętnie spróbuję Catrice :)

    OdpowiedzUsuń
  17. fajna notka! świetny blog ! obserwuję !

    OdpowiedzUsuń
  18. Myślę że prędzej zdecydowałabym się na Catrice, głównie ze względu na cenę ale i umiłowanie do tej firmy :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne kolorki. Ani z Clarins ani z Catrice nigdy nie miałam błyszczyku :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ze względu na cenę wybrałabym Catrice. Podobają mi się ich aplikatory, nie miałam jeszcze takich :)

    OdpowiedzUsuń
  21. mialam zamiar kupic ten clarins,ale za duzo mam wszystkiego narazie wiec nie kupuje :) Na lato hm sprawdzilby sie idealnie

    OdpowiedzUsuń
  22. Różnica w cenie faktycznie skłania mnie ku Catrice, oba kosmetyki bardzo do siebie podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ciekawe porównanie, zdecydowanie podobieństwo obu produktów przypadkowe nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
  24. właśnie zastanawiam się jaki odcień błyszczyka clarins wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja miałam najpierw Catrice a dzisiaj kupiłam Clarins jedynie ze względu na promocje 49zl i oczywiście ciekawość czy faktycznie wow i... muszę przyznać że nie ma praktycznie różnicy :-) nawet zapach podobny, może nawet bardziej intensywny w przypadku Catrice. W każdym razie polecam ponieważ jest to fajna alternatywa dla błyszczyka.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze sprawiają największą frajdę i ożywiają tego bloga, dlatego śmiało! Wyrażajcie swoje zdanie ;) za co Wam bardzo dziękuję :)