Niedawno okazało się, że moja tubka serum do paznokci już dobija dna, więc najwyższa pora na recenzję. I tak dzisiejszym bohaterem zostało - tak jak w temacie - Regenerum Regeneracyjne serum do paznokci.
Nie wiem jak teraz, bo nie mam kontaktu z polskimi mediami, ale jeszcze przed moim wyjazdem reklama tego produktu atakowała mnie z każdej strony, zwłaszcza w radio. Jako że ja przewrotne stworzenie jestem, to im więcej o nim słyszałam, tym bardziej się zniechęcałam. Dałam się jednak zainspirować i zaczęłam olejowanie paznokci na własną rękę.
Olejowanie przynosiło świetne efekty, ale po około miesiącu wypaliłam się i najzwyczajniej nie chciało mi się wcierać olejków codziennie, a tym bardziej kilka razy dziennie i dlatego zdecydowałam się na Regenerum.
Największą zaletą tego produktu jest jego opakowanie, czyli mała tubka zakończona pędzelkiem. W dowolnej chwili delikatnie ściskamy i w ciągu minuty malujemy wszystkie paznokcie lub tylko skórki. Efekty są natomiast dokładnie takie same jak przy innych olejkach (u mnie były to apteczne rybki) - paznokcie są nawilżone, odżywione, twardsze i bardziej elastyczne, czyli jak najbardziej na plus.
Cena jest średnia, bo bez promocji kosztuje około 15zł za opakowanie zawierające 5ml produktu. Ok, niby jest wydajne, ale rybki przelewane do buteleczki z lakieru kosztowały około 10zł, a pojemność była wielokrotnie wyższa.
Paznokcie były w naprawdę słabym stanie ;) |
Zatem czy warto? Jeśli zależy Wam na intensywnej kuracji paznokci olejkami, to moim zdaniem lepiej zdecydować się na zwykłe oleje (na przykład oliwa i olej rycynowy) i używać ich nawet kilka razy dziennie przez około miesiąc, a efekty będą z pewnością lepsze niż po tym produkcie. Regenerum warto jednak kupić jako podtrzymanie kuracji oraz produkt do skórek. Świetnie się też sprawdzi dla osób, które nie mają cierpliwości lub nie są zbyt systematyczne. Ja go doceniam wyłącznie ze względu na świetny sposób aplikacji, dzięki któremu można go mieć ze sobą nawet w torebce i bezproblemowo użyć w każdej chwili.
Skusiłyście się na ten produkt? A może miałyście któryś z pozostałych z linii Regenerum? Z chęcią poczytam opinie o ich kremach oraz serum do rzęs :)
Na komentarze z poprzedniego postu odpowiem najwcześniej jutro, ponieważ ostatnie dwa dni zajęło nam plażowanie i pakowanie - dziś powrót do Niemiec. Jednak prawdopodobnie po miesiącu wracamy z powrotem do Francji, a w między czasie odwiedzę Polskę, więc cieszę się, że wracamy. No i lubię pakowanie ;)
Na komentarze z poprzedniego postu odpowiem najwcześniej jutro, ponieważ ostatnie dwa dni zajęło nam plażowanie i pakowanie - dziś powrót do Niemiec. Jednak prawdopodobnie po miesiącu wracamy z powrotem do Francji, a w między czasie odwiedzę Polskę, więc cieszę się, że wracamy. No i lubię pakowanie ;)
Słyszałam nie raz o Regenerum i w sumie opinie były bardzo podzielone. Ja osobiście nie stosowałam
OdpowiedzUsuńU mnie sam produkt szału nie zrobił, ale pędzelek i częste stosowanie wyszły na plus :)
UsuńNa mnie produkty Regenerum działają słabo.. wolę olejek:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kusi mnie ten produkt. Z Regenerum mam serum do włosów, które jest bardzo dobre.
OdpowiedzUsuńTeż tak miałam, że im więcej było reklam produktów Regenerum tym bardziej się zniechęcałam. W końcu uznałam, że nie będę się zniechęcała i sama spróbuje.
W pewnym momencie było ich rzeczywiście ogrom :/ a przekornie najbardziej zainteresowałam się marką dopiero gdy wyszły nowości ;)
Usuńnie miałam, ale troszkę słyszałam o tych produktach, ja mam sprawdzoną odżywkę z Eveline i póki co zostaje jej wierna :)
OdpowiedzUsuńRegenerum chciałam kiedyś kupić ale mi przeszło. Nie jestem zbyt systematyczna więc stwierdziłam, że i tak nie da rewelacyjnych rezultatów :)
OdpowiedzUsuńNo niestety, wszystkie produkty tego typu najlepiej sprawdzają się tylko przy regularnym stosowaniu. Nadal marzę o jakimś produkcie cudzie, który używany w kryzysowych sytuacjach da super efekt, ale nadal nie znalazłam nic podobnego ;)
Usuńmiałam i serio nie działał cudów - na skórki dłoni dotkniętych rogowcem nie działa w ogóle.
OdpowiedzUsuńolej migdałowy sprawdzał mi się o wiele lepiej ;)
no i kremy z mocznikiem ;)
U mnie "zwykłe" oleje też działały lepiej, ale gdy z paznokciami było lepiej to traciłam zapał do ich używania ;) a tu zawsze było szybciej i łatwiej z aplikacją ;)
UsuńU mnie to Regenerum się sprawdziło, a dodatkowo miałam wreszcie nawilżone skórki :) Co do wcierania czystych olejów to chyba nie miałabym cierpliwości, więc ta forma aplikacji i mnie przypadła do gustu ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy nic z Regenerum :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nim, ale nie miałam okazji użyć - wydaje się idealne dla takiego lenia jak ja ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam. Za niecałe 9 zł kupiłam olejek do paznokci i skórek z Marizy i bardzo go lubię :).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście reklama Regenerum jest dość natrętna. Jakkolwiek by na to nie patrzeć podoba mi się, że ten produkt ma aplikator.
OdpowiedzUsuńPrzydałoby mi się, bo to już gotowy produkt do stosowania. Moje paznokcie dziś są w opłakanym stanie..
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś to serum, ale nie byłam regularna w stosowaniu, a więc i efektów nie było. W końcu straciło ważność i poleciało do kosza. Pozostałych produktów nie znam, ale moja koleżanka jest zadowolona z ich kremów :)
OdpowiedzUsuńZ moją regularnością po pierwszym miesiącu też już jest gorzej, ale nie mam motywacji odkąd paznokcie trochę doszły do siebie ;)
UsuńAaa to jednak postaram się stosować częściej olejek do paznokci niż kupować ten kosmetyk :) dzięki za recenzję, przydała się :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :) i życzę wytrwałości w olejowaniu ;)
UsuńJa stosowałam, ale szału nie zrobił. ;) Mam jeszcze kremik z regenerum - kremik jak kremik :)
OdpowiedzUsuńPo szale na olejowanie włosów - szał na olejowanie paznokci. Czaiłam się na Regenerum, koniec końców stanęło na olejki Alterry z migdałem ;)
OdpowiedzUsuńOleje dobra rzecz, a słowo się przyjęło ;) aczkolwiek działa, więc się rozszerza tak myślę ;)
Usuń