No cześć!
Tym razem zapraszam Was na post o produktach do pielęgnacji ciała, a konkretnie o dwóch balsamach od marki Mixa, które świetnie się u mnie sprawdzają w okresie jesienno - zimowym.
Pierwszy produkt to Baume Nutritif Réparateur czyli masło, a właściwie balsam do ciała w wygodnym słoiczku o pojemości 200ml. Jego cena nie była wysoka 3-5€, ale niestety chyba jeszcze nie ma go w Polsce.
Balsam ma delikatny szybko znikający zapach typowo kosmetyczny i przyjemną średnio gęstą konsystencję. Po rozsmarowaniu wchłania się dość wolno i zostaje na skórze jeszcze długo po nałożeniu, co akurat dla mnie jest plusem, ale używam go wyłącznie na noc. W kwestii pielęgnacyjnej nie mam mu nic do zarzucenia - nawilża dobrze i długotrwale.
Drugi produkt to natomiast mój absolutny hit odkąd skończyło się lato i zeszła mi cała opalenizna. Lait Corps Nourrissant - Effet Soleil to balsam brązujący, mój w wersji dla ciemnej karnacji, który niestety też nie jest jeszcze dostępny w Polsce. W tym przypadku za opakowanie mieszczące 250ml produktu zapłaciłam niewiele powyżej 5€.
Balsam ma za zadanie stopniowo budować sztuczną opaleniznę i robi to wręcz doskonale - kolor jest naturalny i bardzo równomierny, nawet jeśli nie przyłożymy się do jego aplikacji. W dodatku każda aplikacja stopniowo zwiększa intensywność koloru, przez co bez problemu możemy uzyskać zadowalający nas odcień, który nawet podczas schodzenia nie robi plam. Niestety zaaplikowany wieczorem zostawia rano nieprzyjemny zapach samoopalacza, który na szczęście nie jest bardzo intensywny, ale wrażliwym nosom na pewno się nie spodoba. Jednak to, co najbardziej mnie w nim zaskoczyło, to fakt, że on rzeczywiście dobrze nawilża! Skóra po nim nie tylko nie jest przesuszona, ale ładnie odżywiona i gładka.
Podsumowując oba balsamy bardzo przypadły mi do gustu i polecam je wypróbować, jeśli tylko macie okazję. Mój pierwszy kontakt z marką uważam za bardzo udany i muszę w końcu przyjrzeć się jej bliżej w polskich drogeriach ;)
Możecie mi polecić inne produkty marki Mixa? Chętnie poznam Wasze zdanie na temat marki i produktów dostępnych w Polsce :)
Na pewno wypróbuje kochana :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o nich, ale nie miałam nic :)
OdpowiedzUsuńBalsamów brązujących nie stosuję więc chętniej ten pierwszy bym wypróbowała gdyby były w PL dostępne.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że prędzej czy później wejdą do naszej oferty :)
UsuńSzkoda, że jeszcze nie ma. Balsamów brązujących nie stosuję już od jakiegoś czasu, ale ten pierwszy produkt mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką ale możliwe,że po Twojej recenzji się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetykami tej firmy nie miałam jeszcze do czynienia :)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej interesują nas produkty tej marki..
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Mixa, ale ten balsam brązujący mnie zaciekawił :) Szkoda, że nie są dostępne w PL
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać produktów tej marki :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma ich w Polsce. ;]
OdpowiedzUsuńnie ma ich w Polsce, nie ma ;(
OdpowiedzUsuńa szkoda, bo na ten słoiczkowy, to bym się zasadziła.
ja Mixę bardzo lubię - moim zdaniem jej balsamy są najlepszym na zimę rozwiązaniem (z naprawdę bardzo łuszczącą się nawet skórą świetnie sobie radzą!).
Oj, tym hitem to mnie zachęciłaś. Podoba mi się dozownik i działanie!!! :) Kurcze, strasznie mi się nie chce nigdy smarować ciała, ale może bym się zmotywowała dla tej opalenizny :)
OdpowiedzUsuńCo do masełek to niezbyt lubię. I jeszcze gorzej nie chce mi się ich stosować niż balsamów :)
opalenizna mnie jakoś nie korci preferuję bladość trupa:D ale fajnie że ma dozownik :)
OdpowiedzUsuńszkoda ze niedostepne u nas ;(
OdpowiedzUsuńBalsam brzmi interesująco, lubię kosmetyki opalające :3 Ale o marce Mixa czytałam dotychczas same słabe opinie :/
OdpowiedzUsuńGreat review!!!
OdpowiedzUsuńwould you like to follow each other? let me know...I always follow back.
Besos, desde España, Marcela♥
ja zraziłam się do produktów tej firmy i nie sięgam po ich produkty :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem kiedy wejdzie do oferty u nas
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma w PL. Dziękuję za odwiedziny i zapraszam do wspólnej obserwacji! :)
OdpowiedzUsuńmoja skóra nie lubi tej marki czerwieni sie i jest podrazniona a tez sie kiedys na nią napaliłam :)
OdpowiedzUsuńOoo nie widziałam tej serii mixy ! Muszę się bardziej rozglądać ! :D teraz trochę ubolewam że mam takie zapasy bo chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńnie miałam nic z tej firmy jeszcze, ostatnio myslalam nad zakupem płynu micelarnego z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńMam z tej firmy płyn micelarny :) dobrze nawilża i oczyszcza skóre ;)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tych produktów w Polsce, ale jeśli się pojawią to bardzo chętnie sprawdzę ich działanie na sobie :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie małam nic z Mixy, ale tej serii nawet nie spotkałam
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze tych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńBalsami brązujący brzmi świetnie. Mam ochotę jakiś wypróbować, bo bladość moich nóg i innych części ciała czasem mocno mnie frustruje ;)
OdpowiedzUsuńBalsam brązujący koniecznie muszę wypróbować :)
UsuńCiekawe produkty :))
OdpowiedzUsuńCiekawe! teraz musze je wyprubowac:)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że do tej pory nie miałam ani jednego kosmetyku owej marki. O dziwo!
OdpowiedzUsuńA do balsamów brązujących mam mały uraz. Zawsze mam wrażenie, że zrobią mi plamy na ciele :O
Zupełnie nie znam tej marki
OdpowiedzUsuńInteresujące produkty:)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię balsam z MIXY do skóry suchej :)
OdpowiedzUsuńFajne balsamy, szkoda, że nie można znaleźć ich w Polsce. Od czego są jednak zakupy internetowe.
OdpowiedzUsuńJeśli balsam brązujący pojawi się u nas, chętnie go wypróbuję. Do tej pory moim hitem w tej kategorii był balsam z Dove, ciekawe czy Mixa sprawdzałaby się równie fajnie :)
OdpowiedzUsuńNiestety asortymentu Mixy jeszcze nie miałam okazji poznać, ale balsam brązujący z przyjemnością bym wypróbowała. Chrapkę mam również na ich nawilżający płyn micelarny.
OdpowiedzUsuńCzekam aż rozszerza swój asortyment u nas w pl!
OdpowiedzUsuń