W ostatnim czasie blog został zdominowany przez wszelkie recenzje w takim stopniu, że sama potrzebowałam odmiany. Podczas jednego z rozdań zadałam Wam pytanie, o czym najbardziej lubicie czytać na blogach kosmetycznych i kilkakrotnie pojawiła się odpowiedź o ulubieńcach niekosmetycznych oraz mixach zdjęć, które prawdę mówiąc sama też lubię przeglądać, więc pomyślałam why not i przychodzę dziś do Was z takim trochę innym, mocno wakacyjnym postem.
Jeśli jesteście zainteresowani, to zapraszam!
W tym roku moja wakacyjna szafa to przede wszystkim długie spódnice i krótkie koszulki, a zestaw na zdjęciach jest obecnie moim ulubionym. Kolory może niezbyt wakacyjne, ale sentyment wziął górę ;)
Moja podstawa latem (i nie tylko) to ciemne okulary. Im większe i ciemniejsze tym lepiej ;) Nie rozstaję się też z japonkami Birkinstock, które zamieniam jedynie na kolorowe sandały na koturnie. Natomiast w najcieplejsze dni oraz na plażę kapelusz - koniecznie kolorowy i z dużym rondem.
W kwestii biżuterii bardzo skromnie - tylko kilka cieniutkich pierścionków noszonych w połowie palca, obecnie absolutne love.
W temacie jedzenia głównie zdrowo i sezonowo. Owoce, warzywa i jeszcze raz owoce! Moje odkrycia roku to karczochy i cukinia, poza tym ostra papryka, dużo sushi i krewetek. Totalną porażką okazały się natomiast kalmary... Niezmiennie uwielbiam też mleka smakowe Muellermilch oraz ich smoothie i owocowe buttermilch.
Najlepsze były jednak i nadal są śniadania na plaży, gdy temperatura nie przekracza 25 stopni i prawie nie ma ludzi.
Pozostając w zdrowym temacie wróciłam do biegania. Po długiej przerwie i wielu treningach siłowych moja kondycja i wytrzymałość znacznie się poprawiły i bez problemu wytrzymuję ponad 10km biegu. Najprzyjemniejsze to oczywiście te po 21, chwilę po zachodzie słońca, nad Renem. Mam nadzieję, że nie stracę zapału po powrocie do Francji, bo bieganie nad morzem może być tylko przyjemniejsze!
Teraz kilka mniej zdrowych, ale równie przyjemnych rzeczy! Przede wszystkim lody, duuużo lodów! Najlepsze to te z centrum Bonn, na które jadę wieczorem na rowerze, ale również te domowe dają radę, zwłaszcza truskawkowy sernik z Ben & Jerry's.
Nie może zabraknąć też kawy, ale koniecznie takiej mojej. Ciepła, ewentualnie schłodzona, na mleku i zawsze z syropami. Moi faworyci to karmel, wanilia i kokos bez względu na porę roku.
Totalny ulubieniec ostatnich dni, który zdominował wieczory przy czacie to nowa shisha! Poprzedniej potrzaskałam dzban podczas mycia już ponad rok temu, więc nowa jest w użyciu praktycznie codziennie, zwłaszcza z nowymi orzeźwiającymi tytoniami.
Na koniec najświeższe odkrycie spożywcze jakim są herbaty Pfanner. Biała, czarna, zielona, czerwona i złota, a każda z nich bez wyjątku jest doskonała i świetnie się sprawdzają przy aktualnych wysokich temperaturach.
W temacie muzyki ulubieńców jest trzech.
Po pierwsze komercyjne niemieckie radio big.fm, zwłaszcza w czwartkowe wieczory zw względu na najlepszego DJ ever.
Po drugie Antyradio, szczególnie po północy, gdy prawie do rana można posłuchać świetnego polskiego rocka.
Punkt trzeci to jeden utwór, który skutecznie umila mi głównie bieganie i od kilku dni słucham go prawie non stop, a jest to zespół Cro i kawałek Traum, który możecie posłuchać tutaj.
Na koniec jeszcze trzy inne propozycje z youtube. Dwie pierwsze oglądam, gdy jeszcze nie chcę spać, a są to dwa zupełnie różne, ale równie ciekawe i intrygujące kanały SciFun i Ajgor Ignacy, oba podlinkowane w grafikach.
Trzeci kanał natomiast już od dawna włączam do spania. W tej chwili chyba nic nie działa na mnie bardziej relaksująco i uspokajająco niż dźwięki gry, a do tego jeszcze ten głos! Niezawodne No cześć wystarczy - mmm I love! ;) a poniższa grafika przekieruje Was prosto do mojego ulubionego filmu :)
Co myślicie o takiej formie wpisów? Z pewnością nie będą pojawiać się one często, ale jeśli wyrazicie zainteresowanie, to może przygotuję kolejny wcześniej niż na jesień ;)
W najbliższym czasie pojawią się także ulubieńcy bardziej tematyczni, czyli kosmetyczni z podziałem na kolorówkę i szeroko pojętą pielęgnację, ponieważ nie ma co ukrywać, trochę się tego uzbierało ;)
A tymczasem koniecznie napiszcie mi w komentarzach co jest Waszym niekosmetycznym hitem lata i jakie inne kanały na youtube Wy lubicie oglądać najbardziej :)
Ben&Jerry's *-* Kochałam bananowe z czekoladowymi banankami w środku <3
OdpowiedzUsuńsushi sushi ♥ jak ja dawno nie jadłam sushi ! Narobiłaś mi ochoty !
OdpowiedzUsuńAhh, zjadłabym teraz sushi. Uwielbiam :) Fajny post, więcej takich. No i zazdroszczę motywacji do biegania, ja ostatnio strasznie się rozleniwiłam ehh ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że najlepiej motywuje odpowiednie aktywne towarzystwo ;) aczkolwiek sama też często mam problemy z motywacją ;)
UsuńA ja właśnie odpuściłam bieganie i nie mogę się ogarnąć, żeby zacząć na nowo :)
OdpowiedzUsuńSushi i krewetek boję się spróbować, za to shishę chętnie bym spróbowała :) A no i świetnie wygląda spódnica z krótkim topem :)
OdpowiedzUsuńTeż na początku nie byłam przekonana, ale ostatnio mogłabym jeść tylko to ;)
UsuńSushi! Mniam :).
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post.
jedzonko wygląda smacznie;) aż się głodna zrobiłam ;)
OdpowiedzUsuńMniam jedzonko pyszności. Rewelacyjnie wyglądasz w tej spódnicy :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńuwielbiam te letnie, sezonowe owoce, zajadam się nimi kazdego dnia :)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba taki pomysł ;)
OdpowiedzUsuńMoim hitem lata jest spódnica, pewnie nie bh jest to zaskoczenie ;)
Uwielbiam shishę :D Ostatnio właśnie wpadł w moje ręce wiśniowy tytoń.. mm.. :))
OdpowiedzUsuńOoo wiśniowego jeszcze nie próbowałam, ale będe pamiętać przy kolejnej wizycie w sklepie z tytoniami :)
UsuńAntyradio <3 moje love :)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, też takie lubię :) Taki właśnie relaks od czasu do czasu się przydaje, czyta się "samo".
OdpowiedzUsuńOj na sushi to i ja bym się skusiła, świtna spódnica ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam owoce:) I bardzo ładnie Ci w tej czarnej spódnicy!
OdpowiedzUsuńświetne zestawienie zdjęcia :) kocham owoce ;)
OdpowiedzUsuńlubię kawę z coffe heaven :)
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? TO CO LUBI KAŻDY Z NAS - STYLIZACJA ZA GROSZE :)
zarówno scifun jak i ajgor to coś, co już od dość dawna jest w moich subskrypcjach i staje się później przyczyną niewyspania :)
OdpowiedzUsuńLubię owoce,warzywa.lody no i shishę :))))Spódnica -rewelacyjna!!!
OdpowiedzUsuńświetna ta asymetryczna spódnica:) ignacy jest teraz strasznie lansowany, ale mnie nie przekonuje, za to z chęcią zobaczę ten kanał z grami, bo jeszcze go nie znam:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny top !
OdpowiedzUsuńJa nie mam w swojej szafie długich spódnic, ale Twój zestaw przypadł mi do gustu. :D
OdpowiedzUsuńWow jaką masz świetną figurę. Niestety ja nie mogę odsłonić swojego brzucha :(
OdpowiedzUsuńzgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńpiękna figura, super strój <3 ja chcę właśnie zacząć biegać
OdpowiedzUsuń