Sporo się zastanawiałam, czy publikować post o podkładzie, którego miałam tylko próbkę. Z jednej strony nie widzę większego sensu, ale z drugiej moje emocje były tak silne, że musiałam się z kimś podzielić wrażeniami ;) Oczywiście padło na Was, bo a nuż komuś się kiedyś przyda dodatkowa opinia na ten temat.
Na wstępie zaznaczam, że miałam tylko małą odlewkę produktu z Sephory, która wystarczyła mi na dwa skromne użycia, zatem nie jest to żadna recenzja, a jedynie wyniki porządnego testowania.
Obiektem testów był lekki podkład Lancome Teint Idole Ultra 24h w najjaśniejszym kolorze z Sephory, czyli 01 Beige Albatre.
Obiekt testów, zdjęcie ze strony Douglas.de |
Podkład jest rzeczywiście bardzo lekki i delikatny, ale dla mnie to jedyna zaleta.
Po pierwsze testowałam najjaśniejszy kolor, a moja cera nie jest bardzo jasna najczęściej kupuję drugi odcień podkładów z dostępnych gam kolorystycznych, a mimo to podkład jest za ciemny. Z tego co wiem, to dostępne są jaśniejsze kolory, ale nie w Polsce.
Moja dłoń załapała w tym roku już trochę słońca i nie jest szczególnie blada, a on i tak nieźle się odcina |
Pierwszy raz nałożyłam go na twarz palcami i przypudrowałam tylko jedną stronę. Już po nałożeniu podkład zostawia bardzo mokre wykończenie, a po przypudrowaniu nadal przebija całkiem naturalny blask. Nieprzypudrowana strona dobrze wyglądała do godziny (mnie taki efekt nie przekonuje, jest zbyt świetliście), natomiast przypudrowana nadawała się do zmycia po trzech godzinach mimo wcześniejszej poprawki... Zapomniałam zgrać odpowiedniego zdjęcia. Jeśli ktoś bardzo chce zobaczyć to dorzucę ;) Krycie po nałożeniu palcami było zerowe. Najpierw nałożyłam go tylko na pół twarzy i różnica z drugą połową była nieznaczna - tylko w odcieniu skóry.
Przy drugim podejściu nałożyłam podkład Beauty Blenderem. Krycie było odrobinę lepsze, chociaż bez korektora nie dało rady. Po nałożeniu podkładu osuszyłam twarz bibułką i dopiero nałożyłam puder (swoją drogą doskonały produkt, o którym będzie jutro), co dało przepiękny efekt. Równy kolor, satynowe wykończenie, zmiękczone rysy. Dla mnie wow. Taki efekt utrzymał się jednak tylko do godziny. Po 2 już się świeciłam w strefie T, a po 5 błysk był porządny i bardzo nieestetyczny. Poza tym całość zaczęła nierówno schodzić i rozsypało się konturowanie...
Po 5h nie mam podkładu w okolicach nosa, mocno się błyszczę, a na policzku są plamy zamiast bronzera |
Podsumowując:
- najjaśniejszy kolor jest ciemny
- krycie przy nałożeniu palcami zerowe,
- a po użyciu BB bardzo słabe
- nie wyrównał mi nawet koloru cery
- muszę użyć bibułki matującej zaraz po aplikacji
- dobrze utrwalony nie wytrzymuje nawet 5h
- intensywny zapach
+ na plus jest fantastyczny efekt, który uzyskałam po nałożeniu korektora, aplikacji podkładu jajkiem BB, użyciu bibułki i wykończeniu dobrym pudrem (to jego zasługa ;))
Jego cena to około 170zł za 30ml i mimo wielkich nadziei z pewnością go nie kupię.
Co myślicie o takich postach z jednorazowym testem produktu?
A może ktoś go używa i może podzielić się opinią?
czyli niewypał:(
OdpowiedzUsuńUnikam takich określeń, bo to tylko próbka, ale trochę tak ;)
Usuńo masakra! Za tyle pieniędzy!
OdpowiedzUsuńNa cenę nawet nie patrzę, bo na szczęście najpierw wzięłam próbkę ;)
UsuńPrzez długi czas mnie kusił ten podkład, teraz chyba się nie zdecyduję.
OdpowiedzUsuńJa o nim słyszałam dużo dobrego, a do tego świetnie się sprzedaje i ma wysokie oceny więc nie rezygnuj! Tylko koniecznie weź najpierw próbkę, bo szkoda wydać 170zł jeśli "sprawdzi się" jak u mnie :)
UsuńJa mam mega tłustą cerę, więc błysk nie dla mnie :(
OdpowiedzUsuńOn był mi polecony jako trwały i idealny do cery mieszanej i tłustej, ale po tym teście zdecydowanie odradzam :)
UsuńMiałam go chyba kiedyś, nie był zły. :)
OdpowiedzUsuńśrednio się prezentuje, szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim szczerze powiedziawszy. :D
OdpowiedzUsuńMnie nie do końca przekonuje taki "błysk" - wolę mat, ale też nie tak mocny, że aż sztuczny. :)
Błysk lubię, ale dy jest taki naturalny, jak goła cera, a ten niewiele ma z nim wspólnego ;)
UsuńJa nie lubię takie błysku na twarzy :P
OdpowiedzUsuńDla mnie błysk jest ok, jeśli jest to tzw. glow ;) tu mam mokry lukier ;)
UsuńNiestety kolorystyka podkładów Lancome pozostawia wiele do życzenia :/
OdpowiedzUsuńszkoda, że się nie spisał :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się nie skuszę przy takich efektach i takiej cenie :(.
OdpowiedzUsuńNie znam produktu ;p. Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form
OdpowiedzUsuńNa mojej mieszanej cerze ten podkład spisuje się rewelayjnie. Dobrze kryje, nie ściera się i na długo zapewnia mi mat. Używam właśnie tego koloru, który miałaś. w Polsce występuje jaśniejszy odcień i jest to 010. Może u Ciebie w Sephorze go nie mieli?
OdpowiedzUsuńNie mieli go ani w Sephorze, ani w Douglasie, dlatego założyłam, że koloru nie ma ;) Trudno mi uwierzyć, że piszesz o tym samym produkcie, jestem zazdrosna, że u mnie się nie sprawdził ;)
UsuńAle klapa, tyle kasy a produkt beznadziejny ;/ Jeśli miałabyś ochotę, zapraszam Cię Kochana na rozdanie na moim blogu http://marharitta.blogspot.com/2014/04/rozdanie-wiosenne.html Bardzo mi będzie miło jeśli weźmiesz udział ;*
OdpowiedzUsuńPróbka podkładu to podstawa przed zakupem. Sama wiele razy w ten sposób uniknęłam niechcianego zakupu. Ten podkład może jest po prostu do innej cery, ponieważ czytałam na innym blogu jego bardzo pozytywną recenzję.
OdpowiedzUsuńSama na jego temat widziałam wyłącznie pozytywne opinie i naprawdę ciężko mi uwierzyć, że u mnie spisał się aż tak źle :/
UsuńWłaśnie szukałam o nim opinii, bo chciałam kupić, ale chyba jednak to nie jest dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam o nim opinii, bo chciałam kupić, ale chyba jednak to nie jest dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że u niektórych się sprawdza, ale dla mnie to była totalna pomyłka :/
UsuńA ja go używam od co najmniej 2 lat i super się u mnie sprawdza. Próbka to dobry pomysł aby się samodzielnie przekonać. Mam cerę mieszaną, tłustą w strefie T. nie używam pudru. może jestem mało wymagajaca ale krycie dla mnie jest w sam raz i bardzo odpowiada mi lekka konsystencja. Nie znoszę cięzkich podkładów.
OdpowiedzUsuńNo nie wiem dziewczyny, ale przez lata testowania kosmetyków i pracy w charakterze wizażystki nauczyłam się, ze na to jak się zachowuje podklad na naszej twarzy ma wpływ przede wszystkim to jaka mamy cerę i nie mnie tylko o tym czy ona jest mieszana czy sucha, ale ogólnie o skłonnościach i fakturze. Nie można powiedzieć, ze skoro u kogoś się podklad nie sprawdza to jest to bubel, bez przesady. Trzeba niestety sprawdzać na sobie. Tak jak ja mam tlusta cerę i sztuką jest znaleźć dobry podklad i nawet ten osławiony matujący podklad Estee Lauder nie matuje mnie na cały dzień, zapycha i nawet cienka warstwa już wygląda grubo, sucho, podkreśla wszystko, no nie poleciłabym tego produktu ludziom, którzy maja zmarszczki albo bardziej widoczne pory. Strasznie śmierdzi, chemiczny. Niestety testować trzeba na sobie. Natomiast ten Lancome mimo, ze mam cerę tlusta, a on wykazuje bardziej właściwości naeilzajace nie jest wcale taki zły, ale oczywiście jak wszystko na tlustej cerze wymaga poprawek.
OdpowiedzUsuń