Poniekąd kontynuując poprzednie posty o poszukiwaniu podkładu (tu Lancome klik) i idealnym pudrze od MAC (tu) pokażę Wam w pewnym sensie połączenie tych dwóch tematów, czyli prawdopodobnie mój podkład idealny. Double Wear od Estee Lauder, który testowałam w odcieniu Sand czyli 1W2.
Zdjęcie z Douglas.de |
Panie w perfumeriach odradzały mi go, jako za ciężki do cery mieszanej i przetłuszczającej się strefy T, ale na szczęście zdecydowałam się go wypróbować i jest łał ;) Cena w Polsce 170zł za 30ml produktu w szklanej butelce bez pompki... Ale to jego jedyny minus.
Tym razem ilość podkładu wystarczyła tylko na jeden test ;) |
Prawdę mówiąc podkład na początku wydał mi się średni i w ogóle nie porwał. Krycie sensowne, ale bez maski, wykończenie matowe, ale nie płaskie, aplikacja Beauty Blenderem jak zawsze świetna. Ot taki zwyklak. Wielkie wow było 6 godzin po aplikacji, a później po kolejnych 3. Mój makijaż nadal wyglądał tak, jak zaraz po wykonaniu! Byłam pod ogromnym wrażeniem, a to jeszcze nic. Po 9 godzinach dałam mu popalić. Dotykałam twarzy, położyłam się na chwilę, potarłam oczy hacząc przy tym o pół policzków i już koszmarnie zmęczona nie wierzyłam w to, co widziałam w lustrze. Całość wyglądała lepiej, niż jakikolwiek podkład po 8 godzinach noszenia. Z resztą nieważne co piszę. Same zobaczcie zdjęcia :)
Byłam już baaardzo zmęczona ;) |
Oczywiście nie bez zasługi był tu puder CC od MAC. Dla mnie jest to duet idealny i z pewnością kupię całą buteleczkę / już dziś powinno być u mnie całe opakowanie również pudru, tym razem w wersji rozświetlającej ;) Mam tylko nadzieję, że nie był to jednorazowy efekt ;)
Wiem, że ten podkład jest bardzo popularny, więc z chęcią poznam Waszą opinię na jego temat :)
Myślałam o tym podkładzie, ale ostatecznie zdecydowałam się na Clinique Superbalanced podkład. Jak mi się skończy to pewnie wypróbuję ten od Estee Lauder ;)
OdpowiedzUsuńTen też testowałam, ale nawet nie robiłam zdjęć. Nie podobał mi się już efekt po nałożeniu, w ogóle nie stopił się z cerą, ale wiadomo, że u każdego inaczej się sprawdza :)
UsuńChętnie bym go sprawdziła, chociaż wydaje się za ciężki o np. cer tłustych :)
OdpowiedzUsuńTeoretycznie tak, ale przy mojej często mocno przetłuszczającej się strefie T dał radę lepiej niż jakikolwiek podkład przeznaczony do cer tłustych ;)
Usuńjak widać świetnie się sprawuje i ładnie wygląda na skórze :) można się nad nim zastanowić :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tego podkładu i bardzo podobał mi się efekt jaki daje oraz jego trwałość, ale niemiłosiernie mnie zapchał ;/ Po takiej przygodzie o całej buteleczce już nie marzę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście było bez problemów, za to Lancome zostawił po sobie długotrwały ślad już po pierwszym użyciu :/
UsuńNa buźce wygląda świetnie, aż mam ochotę go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że jest to ciężki podkład, ale dobrze kryjący i długo się trzyma. Jak widać przetrwał cały dzień, niezły wynik! :)
OdpowiedzUsuńNie jest na pewno nawilżający, ale sama nie nazwałabym go ciężkim :)
UsuńMam go na liście zakupów :-) Będę czekać na jakąś promocję...
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę tego podkładu, ale u mnie się ciastkował na twarzy;p
OdpowiedzUsuńNo właśnie... Przejrzałam Twojego bloga szukając pomysłów na podkłady, ale chyba nic z tego, bo wygląda na to, że pasują nam zupełnie inne produkty, a szkoda :)
Usuńostatnio zakupiłam minerały i bardzo je polubiłam, dlatego zostanę im wierna ;)
OdpowiedzUsuńDługo się "czaiłam" na minerały i w końcu mam pierwsze opakowanie w kosmetyczce i jest łał ;)
UsuńTeż kiedyś myślałam nad jego wypróbowaniem, ale jakoś mi przeszło ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mnie nie ;)
UsuńLubię ten podkład, ale mam inny odcień 1W1. U mnie aż tak długo nie trzyma się niestety na skórze.
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że wtedy to był jakiś rekord ;) ale przy drugim użyciu nie było wiele gorzej :)
UsuńŁadnie! Wykańczam właśnie DW Light (2.0) i jestem bardzo zadowolona ( a mam cerę mieszaną w str. suchej). Przymierzam się do zakupu Clinique stay matte ( jako podkład na co dzień) no i klasyka DW jako podkład od większego dzwonu :)
OdpowiedzUsuńClinique to był drugi podkład, który wtedy próbowałam i z moją cerą w ogóle się nie stopił, więc nawet się nie zastanawiałam nad zakupem ;)
UsuńZ tego co czytam, to DW sprawdza się praktycznie przy każdej cerze, co jest w sumie niesamowite :)
Efekt świetny! :) A gdybyś miała go porównać do Revlona CS? Ja znalazłam swój podkład idealny... Pierre Rene Skin Balance. Posiada wszystkie pozytywne cechy, które opisujesz w swojej recenzji, i jest bardzo tani - 23zł! polecam.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że posiadam cerę mieszaną i świetnie sprawdza się w tłustej strefie T i na suchych policzkach.
UsuńWszystkie te 3 podkłady są do siebie bardzo podobne :) Pierre Rene nie mam, ze względu na kolory - jasny zbyt jasny, a kolejny za ciemny...
UsuńDW względem Revlona moim zdaniem lepiej kryje, lepiej się utrzymuje, jest jakby lżejszy i nie zapycha, co zdarza się, gdy używam CS regularnie :)