Skończył się marzec, zatem pora na ulubieńców. Tym razem wybór był zaskakująco łatwy i oczywisty. To nie jest tak, że zrezygnowałam z większości produktów, które były w ulubieńcach stycznia i lutego, ale marcem zawładnęły nowości i to właśnie nim poświęcony jest dzisiejszy post.
Na początku marca przyszedł mój pierwszy azjatycki krem Petit BB marki Holika Holika i szybko zdominował mój codzienny makijaż. Za każdym razem uzyskuję dzięki niemu świetny efekt i to bez najmniejszego wysiłku, przez co sięgałam po niego prawie codziennie oraz towarzyszył mi każdej nocy poza domem.
Do konturowania nadal używam sprawdzonego zestawu NYX - Honolulu - Mary Lou Manizer, ale w marcu dołączył do nich mój najnowszy nabytek od MAC, czyli róż w kolorze Trace Gold. Jest to mój pierwszy róż w takim odcieniu i żałuję, że nie zainteresowałam się czymś podobnym już wcześniej. Zarówno odcień, jak i wykończenie sprawiają, że jest on bardzo mój i idealnie pasuje do mojej karnacji. Nie mam mu też nic do zarzucenia pod względem jakości.
Kolejny produkt i znowu MAC, ale tym razem jest to Paint Pot w prawdopodobnie najpopularniejszym kolorze Painterly. Na moich oczach gościł praktycznie codziennie zarówno jako główny kolor, jak i jako baza do wszelkich delikatnych makijaży i za każdym razem spisywał się równie dobrze. Do tego praca z nim to prawdziwa przyjemność.
Uzupełnieniem, a nawet bazą dla wszystkich powyższych produktów były fantastyczne szminki Velvet Matte od Golden Rose. To na nich najczęściej bazował mój makijaż w marcu, ograniczając makijaż oczu do minimum. Moje ulubione kolory to 04 i 11.
W ulubieńcach marca nie mogło też zabraknąć pędzla Blush Brush od Real Techniques. Uwielbiam w nim prawie wszystko i na chwilę obecną jest to chyba mój ulubiony pędzel ;)
Koniecznie dajcie znać jak się sprawdziły te kosmetyki u Was, jeżeli któregoś używałyście, a jeśli nie, to napiszcie co zawładnęło Waszym makijażem w marcu :)
Bardzo lubię ten BB narazie miaąłm tylko próbkę, ale chcę więcej :D
OdpowiedzUsuńNa mnie zrobił niesamowite pierwsze wrażenie :)
UsuńInteresuje mnie ten krem BB :).
OdpowiedzUsuńCałkiem słusznie ;)
UsuńCiekawa jestem tego kremu BB, kiedyś chętnie przetestuję ;)
OdpowiedzUsuńNa ebay można go dostać już od 5$, więc warto zaryzykować :)
UsuńNiczego nie używałam, a krem BB mnie zaciekawił! :)
OdpowiedzUsuńKolor różu bardzo fajny :) już oglądałam swatche w internecie ;)
OdpowiedzUsuńO Ty... nie poczekałaś ;)
Usuńmam szczególną słabość do MACa :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemni ulubieńcy :)
Ja dopiero MAC odkrywam, ale ciągnie mnie niesamowicie ;)
UsuńPainterly i Blush Brush od RT też należą do moich ulubieńców. Matową szminkę GR mam ochotę wypróbować, muszę tylko ja dorwać stacjonarnie :)
OdpowiedzUsuńGorąco polecam te szminki! W oficjalnym sklepie internetowym GR jest bardzo tania przesyłka, ale ciężko wybrać kolor po ich "zdjęciach" :/
Usuńszminka to również mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym kremem BB :)
OdpowiedzUsuńWidzę spore zainteresowanie ;) Niedługo je podsycę recenzją ;)
Usuńnie miałam nic z tego
OdpowiedzUsuńoj velvet matte to również mój ulubieniec nie tylko marca:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie się zastanawiałam przy pisaniu tego posta, że te szminki już mają pewne miejsce w ulubieńcach roku ;)
UsuńPainterly jest piękny! Zdecydowanie jeden z najpopularniejszych i najuniwersalniejszych odcieni :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie te pomadki Golden Rose :)
OdpowiedzUsuńDaj się skusić, warto ;)
UsuńChyba kupię jakąś pomadę GR :)
OdpowiedzUsuńSłuszna decyzja ;)
UsuńMuszę dorwać jakoś pomadki z GR choć najpierw wolałabym je "obmacać" na żywo. :D
OdpowiedzUsuńKolory są dość bezpieczne dla wszystkich karnacji, a w sieci coraz więcej zdjęć, ale rzeczywiście lepiej je zobaczyć na żywo, bo kolory ze strony producenta nijak się mają do rzeczywistych...
UsuńChcę ten pędzel! Koniecznie :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się. Jest fantastyczny :)
UsuńPędzel zwrócił moją uwagę na samym początku, najpierw zobaczyłam jego później resztę ;) Kosmetyki bardzo kuszące, ta pomadka GR również mocno mnie ciekawi, zaraz sprawdzę sobie odcienie :)
OdpowiedzUsuń