piątek, 28 lutego 2014

Gotowi do biegu ... ?

Długo zastanawiałam się nad tym postem, ponieważ specjalistą nie jestem, a nie chcę Wam mówić o czymś, o czym pojęcia nie mam. Z drugiej strony, gdy ja zaczynałam biegać popełniałam ogrom błędów, a informacje zdobywałam od zapoznanych z tematem znajomych, trenerki i wielu artykułów na ten temat. Dlatego też zdecydowałam się, że zamieszczę Wam kilka postów na temat biegania, ale zupełnie amatorsko. Będą to sugestie i sposoby, które sprawdziły się u mnie, a może pomogą również Wam.

wyborcza.biz
Dziś pierwszy post, o przygotowaniu i tym, co przed samym bieganiem.

1. Ubranie
Teoretycznie można biegać w czymkolwiek, najważniejsze, żeby było wygodnie. Dla mnie najlepiej sprawdzają się obrania wąskie, dobrze dopasowane, oddychające i elastyczne. Jeżeli ubranie jest zbyt luźne, to na przykład nogawki będą haczyć między nogami podczas biegu, co jest sporym utrudnieniem, a już na pewno drażni ;) Sama zwykle biegam w ciemnych, czarnych ubraniach (czarny dres + kamizelka i białe buty), co jest akurat głupim pomysłem, gdy biegam po ulicy, gdzie lepiej sprawdzają się rzeczy kolorowe, a więc i bardziej widoczne.

Niestety moja bluza została w Niemczech, więc muszę sobie radzić bez niej :(

Największe znaczenie ma jednak pora roku i temperatura. Latem biegam w bawełnianych spodniach 3/4 i koszulce na ramiączkach. Ze spadkiem temperatury zmieniam spodnie na długie, na koszulkę zakładam rozpinaną bluzę od dresu albo bawełnianą.


Gdy jest jeszcze zimniej dochodzi kamizelka, później kurtka przeciwwiatrowa albo obie na raz. Pod spodnie można dorzucić bieliznę termoaktywną. 


Ważne dla mnie są czapka i rękawiczki. Czapka wąska, dobrze przylegająca, a przede wszystkim taka, dzięki której nie zawieje mi uszu ;) Od dłuższego czasu zbieram się też do kupienia opaski na uczy, gdy jest cieplej, ale nadal wietrznie. Rękawiczki najbardziej lubię takie z odkrywanymi palcami, co pozwala mi na regulację temperatury dłoni oraz obsługę telefonu. Kamizelka dobrze przylega do szyi i jest na tyle wysoka, że nie potrzebuję pod spód nic więcej.

Zestaw, z którym biegam aktualnie

Moim zdaniem rzeczywiście dobrze sprawdzają się markowe ubrania, ale też takie, z sieciówek, ale z linii sportowych. Moja kamizelka pochodzi z H&M, ale z linii sportowej właśnie i uważam, że jest świetna. Bardzo wygodna, ciepła, z wygodnymi kieszeniami i odpinanym kapturem.

2. Buty
Dla mnie to była kwestia priorytetowa. Miałam tu wrzucić kilka zdań na ich temat oraz pokazać Wam mój model, ale ostatnio spotkałam na blogach kosmetycznych kilka postów, właśnie z butami do biegania lub treningowymi, więc ja też poświęcę im osobny post ;)

3. Odblaski
Jeżeli biegacie wcześnie rano, albo jak ja wieczorem, to niezbędne są odblaski. Mogą to być tylko bransoletki, ale jeśli biegacie po zmroku, to najlepsza jest cała kamizelka. Biegając u mnie na wsi 3 razy trafiłam na ludzi, którzy prowadząc samochód nie zwracają uwagi na to, co się dzieje na ulicy. Konkretnie to w ciągu 3 lat tutaj, trzy razy ktoś by we mnie wjechał, z czego dwa razy podczas biegania. Można też kupić tasiemkę odblaskową i przyszyć albo przypiąć do ubrań. 

Lubię biegać po zmroku, ale tylko z odblaskami

4. Sprzęt
Na każdy bieg zabieram ze sobą telefon z muzyką i aplikacją do biegania. Zazwyczaj trzymam go w dłoni, ponieważ wtedy w każdej chwili mogę zmienić utwór, albo sprawdzić czas / dystans. Jednak świetnym rozwiązaniem jest opaska na ramię, dzięki której mamy wolne ręce, a telefon stabilnie trzyma się na ramieniu. Polecam zamówić uniwersalne opaski na Allegro, które dobiera się po przekątnej ekranu. Za taką, która może nie jest idealnie dopasowana do mojego HTC, ale na bieg w zupełności wystarczy, zapłaciłam około 15zł, podczas gdy taka dedykowana wyłącznie do mojego modelu kosztuje ponad 100zł. 

Świetnie się też sprawdza przypięta do roweru

5. Muzyka
Dla mnie bardzo ważna. Prawdę mówiąc nie lubię biegać i koszmarnie mnie to nudzi. Uwielbiam za to uczucie po biegu, zmęczenie i zadowolenie. Muzyka znacznie umila mi każdy bieg, a najlepiej sprawdza się nowa. Gdy w słuchawkach mam coś nowego, co słyszę pierwszy, albo jeden z pierwszych razy, to skupiam się na tym, a nie na samym biegu. Warto też mieć ulubione utwory, najlepiej szybkie i energiczne, które najlepiej się sprawdzą na wykończeniu trasy. 

Na pierwszy raz to tyle :) Dziś już piątek, więc to idealny czas na trochę ruchu, zwłaszcza, przy takiej pogodzie :)

Biegacie?

6 komentarzy:

  1. Już cieplej się robi, więc bieganie niebawem znów zacznę w pobliskim lasku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zaczęłam, ale zdecydowanie brakuje mi formy z zeszłego roku ;)

      Usuń
  2. nie biegam i nigdy nie biegałam, ale kto wie :) jesteś świetnie przygotowana, odpowiednie ubranie jest bardzo ważne.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze paru rzeczy brakuje do kompletu ;) Też wcześniej nigdy nie biegałam i byłam bardzo sceptyczna, a teraz uwielbiam ;)

      Usuń
  3. Mam tak samo z muzyka podczas biegania! :) Jak słucham czegoś męczonego od X miesięcy to zaczynam się tak jakby "dusić" i nudzić, dlatego już wolę wyjąć słuchawki i biec bez muzyki niż ze starą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio też w końcu wyciągnęłam słuchawki i u mnie na wsi bajka ;)

      Usuń

Komentarze sprawiają największą frajdę i ożywiają tego bloga, dlatego śmiało! Wyrażajcie swoje zdanie ;) za co Wam bardzo dziękuję :)