wtorek, 11 lutego 2014

Cel - zdrowe mocne paznokcie, część pierwsza - stan wyjściowy


Pierwsze zdjęcia do tego posta zrobiłam 14go stycznia, gdy zaczęłam pierwszy etap akcji ratunkowej dla moich paznokci. Kupiłam wtedy odżywkę, o której czytałam na blogach, wróciłam do częstego olejowania, smarowałam palce prawie codziennie wieczorem olejkiem rycynowym i frytki. Nic z tego. Minął prawie miesiąc, a moje paznokcie są w stanie jeszcze gorszym niż wtedy.

Stan obecny. Na zdjęciu wyszły ładnie, ale w rzeczywistości ciągle widać jak są suche i rozdwojone. Teraz też widzę, że jednak nie doczyściłam rąk po czyszczeniu opakowania z tuszu do rzęs...

Główny problem moich paznokci, to ich grubość. Dawniej je obgryzałam, ale nigdy tak bardzo i krótko, ale też nigdy nie były mocne. Później podrosłam, zaczęłam zapuszczać i jakoś wyglądały. Teraz bardzo się muszę pilnować, żeby nie było na nich żadnych nierówności na brzegach, bo zdarza mi się je lekko podniszczyć na przykład przy czytaniu ;) Oczywiście przez to, że są cieniutkie jak papier, to ciągle się wyginają i są takie bezbronne.

Po lewej paznokcie teraz, po prawej z dnia 14go stycznia. Przekornie na starszym zdjęciu wyglądają gorzej, ale po skórkach widać, że olejki przynoszą efekty

Teraz największym problemem jest rozdwajanie. Schodzi mi połowa płytki do połowy długości paznokcia! Tak źle nie było nigdy. Jednak i to biorę na siebie. Lakier schodzący płatami? Oj już ja mu pomogę! I pomogłam kilka razy. Po pierwszej pomocy pojawiły się białe plamki w połowie płytki - rozdwojony. Później taka sytuacja zdarzyła się jeszcze kilka razy. 

Oba do smarowania i wcierania


Obecnie moje paznokcie są odbarwione (bordowy Essie...), rozdwojone (zdrapywanie lakieru), słabe (obgryzanie i taki ich urok), bardzo cienkie i miękkie (to wynika z powyższych). Nadal mam też rozdwojenie w połowie płytki. Na zdjęciach widać również taki ciemny pasek, za białą częścią paznokcia. Jest to efekt przyrastania płytki do palca, a kolor podkreśliła mi odżywka 8 w 1 z Eveline, po której też w niektórych miejscach paznokieć od palca się odkleił :/

Po szklance każdego z nich raz dziennie

Bardzo załamana stanem moich paznokci zupełnie zmieniłam zasady akcji ratunkowej. Nowe prezentują się tak:
  1. zero lakierów - co najmniej przez tydzień, dwa
  2. zero odżywek - bo niewiele pomagają, a paznokcie są tak cienkie, że nawet 3 warstwy odżywki ich nie usztywniają (wrócę do nich po około 2 tygodniach)
  3. olejek rycynowy - wieczorem, podczas OCM, zmieszany z oliwą i olejem kokosowym
  4. kilka do kilkunastu razy dziennie maluję paznokcie olejkiem z rybek Dermogal
  5. zainspirowana Karoliną z bloga Dbaj o Włosy (dziękuję Ci bardzo za pomoc!) piję drożdże (i nie jest źle po pierwszym razie)
  6. zamiast suplementów natomiast postawiłam na czysty skrzyp w saszetkach do zaparzania
  7. wrzucam też do diety więcej naturalnych witamin (bo jednak sam skrzyp to mało) - na kolację marchewka
  8. regularne kąpiele dłoni w ciepłej oliwie - muszę zacząć
Do wcierania i kąpieli

Gdy już ich stan się poprawi (bo nie biorę pod uwagę, że nie), to powoli wrócę do odżywek, a później lakierów, ale tych trwałych na początek, których nie będę musiała zmywać co drugi dzień narażając paznokcie na ciągły kontakt ze zmywaczem i lakierami.

A do tych dwóch panów wrócę za około 2 tygodnie

Przy okazji mam też nadzieję, że trochę wzmocnią się moje włosy :) A o efektach z pewnością Was poinformuję za około 2 tygodnie, a później za miesiąc. 

Już wielokrotnie zdarzyło mi się korzystać z Waszych sposobów na mocne i zdrowe włosy czy paznokcie, więc jeżeli macie jeszcze jakieś naturalne (i trochę mniej) rady, to poproszę o zostawienie ich w komentarzach! :)

14 komentarzy:

  1. Obecnie moje zaczęły się bardzo rozdwajać i mam wrażenie, że to przez odżywkę Kinetics. Wcześniej używałam Nailteka i było wszystko ok. Kiedy przerzuciłam się na wersję z nosorożcem ich stan z czasem znacznie się pogorszył.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakładałam, ze to jednak do końców doszło ta część paznokcia, która była najbardziej zniszczona w połowie płytki, ale jeżeli u Ciebie tak zadziałała to mam opory przed powrotem. Przy Nailteku nie widzę w zasadzie żadnej różnicy, ale problemów takich też nie było. Hmm ;)

      Usuń
  2. Ja nigdy nie miałam większych problemów z paznokciami i nie musiałam o nie specjalnie dbać :) Faktycznie u Ciebie po skórkach widać sporą różnicę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę takich paznokci! I szkoda, że tylko po skórkach ;) Ale rybki rzeczywiście świetnie je nawilżają, chociaż po odstawieniu w ciągu tygodnia są w fatalnym stanie.

      Usuń
  3. trzymam kciuki za dalszą kuracje i wytrwanie w niej. kształt pazurków masz całkiem fajny jak jeszcze podrosną to będzie super :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Nie mogę się doczekać, aż będą mogły być dłuższe :)

      Usuń
  4. Ja też mam liche paznokcie - też się rozdwajają, są cienkie i też niestety zdarza mi się je podgryzać, jednak nigdy tak porządnie nie chciało mi się zebrać, żeby je odżywić. Słyszałam też, że podobno, jak włosy mocne, to paznokcie słabe, ale może to brednie :) Ciekawa jestem efektów Twojej kuracji - rozumiem z tytułu posta, że wstawisz, jak dobiegnie końca? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tej pory też nie mogłam się zebrać, ale już nie miałam wyjścia. Mam nadzieję, że ta reguła się nie sprawdzi i włosy nie podupadną.
      Oczywiście podzielę się wynikami, oby tylko było czym! ;)

      Usuń
  5. Też ostatnio mocno walczę o paznokcie, były okresy w moim życiu, że były super, twarde jak nie wiem co ;) Teraz ich największy problem to rozdwajanie ;/ ale staram się jak mogę teraz o nie dbać i trzymam kciuki i za Twoje paznokcie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wsparcie ;)
      Może rozdwajanie to wina odżywki lub zmywacza? Na moje chyba źle działał rekinek, a zmywacz z Biedronki masakrycznie przesuszał :/

      Usuń
  6. mam podobny problem z paznokciami dzięki za motywujący post

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może drożdże? ;) Pewnie coś nie tak z moimi kubkami smakowymi, ale są całkiem dobre ;)

      Usuń
  7. Dużo mi potrzeba, aby moje paznokcie tak wyglądały:):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One tylko tak na zdjęciu ;) czasami aż straszą i cały czas gdzieś odstaje fragment płytki ;)

      Usuń

Komentarze sprawiają największą frajdę i ożywiają tego bloga, dlatego śmiało! Wyrażajcie swoje zdanie ;) za co Wam bardzo dziękuję :)