czwartek, 27 marca 2014

Max Factor Kohl Kajal 090 Natural Glaze

Nie może zabraknąć recenzji kosmetyku, którego używam codziennie, a nawet pojawił się w ulubieńcach lutego. Dzisiejszym bohaterem jest kredka do oczu Max Factor Kohl Kajal w kolorze 090 Natural Glaze, czyli cielista kredka, którą używam na linię wodną.


Kredka jak to kredka ;) Zwykła drewniana, do temperowania z plastikową zatyczką. 
Dostępna praktycznie w każdej drogerii czy perfumerii w cenie do 25zł. Dostępna jest w kilku podstawowych kolorach, a ja mam tylko wersję cielistą 090.


Idealny jest jej kolor, który jest naturalnym cielistym (mniej więcej) beżem. Dzięki temu idealnie nadaje się na dolną linię wodną. Efekt jaki możemy za jej pomocą uzyskać to powiększenie oka i jego otwarcie, a to wszytko w delikatny sposób, o wiele naturalniejszy niż w przypadku czystej bieli. 


Kredka jest już u mnie bardzo długo, a kupiłam ją w Niemczech, jednak niczym nie różni się od wersji polskiej. Jej termin ważności to aż 36 miesięcy. Do plusów można również zaliczyć produkcje w Europie. 


Nakładam ją na linię wodną po pomalowaniu oczu, przed tuszem do rzęs i zwykle dokładam jeszcze jedną warstwę na sam koniec makijażu. Jest trwała, wytrzymuje kilka godzin, chociaż nie do demakijażu. Znika w bardzo estetyczny sposób, po prostu tracąc na intensywności. 

Na żywo rzęsty wyglądały zdecydowanie lepiej ;)
Nie ma co wiele pisać na jej temat. Jest to po prostu dobra kredka do oczu, która świetnie się sprawdza na linii wodnej. Najważniejszy jest jej naturalny kolor i niezła trwałość. Podobno lepiej sprawdza się jej odpowiednik Illamasqua, ale cenowo jest cztery razy droższa (około 86zł), więc na razie na pewno zostanę wierna tej i Wam też ją polecam :)

Moja ocena 5, po prostu świetny produkt
gdzie 1- porażka, 6 - hit
Podkreślacie dolną linię wodną? Czym najczęściej?  

17 komentarzy:

  1. bardzo fajnie wygląda tak delikatnie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ma bardzo fajny kolor, ale mi niestety znika z linii wodnej :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na trwalosc bardzo nie narzekam, ale rzeczywiście troche jej brakuje do eyelinerow zelowych ;)

      Usuń
  3. Fajnie wygląda, bardzo delikatnie i naturalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam kredkę z Sephory w takim nudziakowym kolorze i też się świetnie spisuje;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie się prezentuje, jak dla mnie idealna na linię wodną ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Czaję" się na razie na tę kredkę, bo nie mam na razie jako takiej do podkreślania linii wodnej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na poczatek z pewnoscia sie nie zawiedziesz :)

      Usuń
  7. Aktualnie mam z Catrice, ale jak się skończy to na pewno na tą się zdecyduję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja linię wodna podkreślam beżową kredką Essence, ale jak ją skończę to poszukam tej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Obecnie używam białej kredki z Golden Rose ale dużo osób poleca właśnie tą kredkę, może na jakiejś promocji się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. wyglada super :) ja kupilam biala i zaluje, ze od razu nie wybralam cielistej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Białe są dużo bardziej popularne, ale efekt duzo mniej naturalny niestety

      Usuń
  11. Jeszcze nigdy nie używałam tego rodzaju kredki, ale podoba mi sie taki efekt!
    Jesli juz podkreślam linię wodną, to tylko za pomocą kredki w kolorze grafitowym.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze sprawiają największą frajdę i ożywiają tego bloga, dlatego śmiało! Wyrażajcie swoje zdanie ;) za co Wam bardzo dziękuję :)