wtorek, 4 lutego 2014

Sleek Garden of Eden

Wciąż odwlekam post o kosmetykach, które najczęściej używałam w styczniu, ale znów pojawił się temat bardziej naglący ;) Przez cały dzień fantastycznie świeciło słońce więc postanowiłam to wykorzystać i w końcu zrobić swatche palety Sleek Garden of Eden. W sumie dobrze wyszło, że trochę zwlekałam, bo dzięki temu pokażę Wam też kilka makijaży, które nią wykonałam w ostatnim czasie. Zapraszam na prezentację.

Klasyczne opakowanie - palet mam dopiero 4, a już mi się mylą ;)

Używam jej codziennie odkąd do mnie przyszła więc całkiem nieźle poznałam zawartość najnowszej czarnej kasetki. Post obrazkowy, bo przecież to Wszystkich interesuje najbardziej ;)

W paletce mamy jak zawsze 12 cieni o pasujących do tematu nazwach. Mamy tu 3 maty, 2 maty z brokatem, 7 cieni satynowo - perłowych. Dla mnie to jeszcze satyna, ale kto wie? ;)

Sama paletka w różnym świetle

Krótki opis cieni od górnego rzędu od lewej strony, a potem tak samo dolny:
Gates of Eden - satynowa, pigmentacja 3/5
Eve's Kiss - kolejna satyna i mój ulubieniec. Pigmentacja 4/5
Paradise on Earthsatyna, pigmantacja 5/5
Python - satyna, pigmentacja 5/5
Forbidden - mat ze złotym brokatem, piękny mój kolor, ale pigmentacja 2/5
Flora - mat, pigmentacja 5/5
Entwined - mat ze złotym brokatem, i jak u poprzednika fajny kolorek, ale słaba pigmentacja 2/5
Adam's Apple - mat i najsłabszy cień w palecie. Pigmentacja 1/5, nałożyłam kilka warstw do zdjęć, a i baza niewiele pomaga
Fig - satyna, ze względu na jasny kolor pigmentacja 3/5
Evergreen - satyna, pigmentacja 4/5
Fauna - satyna, pigmentacja 5/5
Tree of Life - mat, pigmentacja 5/5 - to taka standardowa czerń, ale zielona. Fantastyczna pigmentacja, idealna do kresek

Zdjęcia bez bezpośredniego światła:

Zdjęcia w cieniu, przy dobrym dziennym świetle

I przy oknie:

Bezpośrednio w słońcu

Jestem z tej palety bardzo zadowolona. Najczęściej używam fioletów, które tak do końca fioletami nie są, czyli: Eve's Kiss, Paradise on Earth oraz Forbidden. Wszystkie świetnie wyglądają z moim ulubionym MACzkiem Stormy pink, w roli cienia bazowego. Fig, Evergreen Fauna najczęściej używam na dolną powiekę, natomiast jeżeli decyduję się na zieleń na górnej powiece, to Tree of Life służy roztarty jako kreska, albo z pomocą Duraline jak liner.
Najsłabszy cień to na pewno jasna matowa zieleń Adam's Apple. Nakładam go kilka warstw, żeby w ogóle był widoczny na powiece, a to wszystko oczywiście na bazie. 

Trwałość jak zawsze u mnie bez zarzutu - z bazą (inaczej cieni nie używam) cały dzień, aż do demakijażu. Łatwo się aplikują, lekko pylą, ale dobrze nabrane na pędzelek nie zostawiają mi nic pod okiem. Dobrze się rozcierają i współpracują ze sobą. Kupiłam ją ze względu na 4 środkowe cienie z górnego rzędu i ładne odcienie zieleni, której jednak miałam nie używać, ale cała sprawdza się bardzo dobrze.

To jeszcze kilka makijaży, które w ostatnim czasie wykonałam z jej użyciem.

Pierwszy, z zielenią na górnej powiece i fioletem na dolnej. Polubiłam, ale z rzęsami

Odwrotnie niż w poprzednim, górna powieka - love

Na górnej powiece brązy z Au Natural i zieleń na dolnej, bardzo mojo

Podsumowując, to bardzo fajna paleta, nie tylko dla fanek zieleni. Sama chociaż byłam sceptyczna, dzięki niej odkryłam, że ten kolor faktycznie ładnie podbija moją tęczówkę, a fiolety są absolutnie piękne i bardzo moje. Co ciekawe w tym samym czasie kupiłam wymarzoną Vintage Romance i codziennie ją otwieram, podziwiam i odkładam, żeby nacieszyć i popracować z tą. Nie spodziewałabym się tego ;)

Jak Wam się podoba nowość od Sleek? Macie już, albo zamierzacie kupić, czy Was nie porwała?

8 komentarzy:

  1. Fajnie, że cienie są perłowe, lubię takie. Za zieleniami nie przepadam, ale te brązy i fiolety wyglądają całkiem ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są takie "inne" jakby brudne? Dla mnie idealne ;)

      Usuń
  2. Jakby nie te zielenie chętnie bym ją kupiła :)a takto będe obserwować u innych makijaż z nią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi te zielenie nie pasowały, ale oswajam ;) widzę, że głosy rozkładają się mniej więcej równo. Część kupiłaby gdyby nie dolny rząd, a część w końcu doczekała się zieleni ;)

      Usuń
  3. fajne te cienie, muszę je koniecznie mieć a makijaż bardzo ładny i pasuje do Ciebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam tą paletkę, jest naprawdę bardzo fajna i dobrej jakości :) i dziękuję bardzo :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Podobnie jak w Vintage romance ;) Aczkolwiek tu zestawienie jest bardziej zaskakujące :)

      Usuń

Komentarze sprawiają największą frajdę i ożywiają tego bloga, dlatego śmiało! Wyrażajcie swoje zdanie ;) za co Wam bardzo dziękuję :)